takie proste a tyle radości
Dzisiaj o tym jak to (wreszcie) nauczyłam się robić najprostsze bransoletki sznurkowe i ile mi to dało radości :) Śmieszna sytuacja: zawsze bardzo podobały mi się bransoletki sznurkowe, na których można zawiesić wszystko to co dla nas najmilsze, gdy chcemy żeby o czymś nam przypominało albo było talizmanem, nie sądziłam, że w tak prosty sposób można je wykonać :) w kolejnym poście pokażę Wam jak zrobić taką bransoletkę :) Tymczasem zapraszam do oglądania tych małych uprzyjemniaczy życia, na których u mnie zawisł piesek - bo uwielbiam psy i skrzydła, bo to symbol aniołów, w których istnienie niewątpliwie wierze. Sznurkowe czikihoops noszę z innymi bransoletkami, bardzo fajnie do siebie pasują i na pewno troszeczkę mówią o tym co lubię, choć mogą być tylko ozdobą. Teraz kiedy już opanowałam technikę węzełków zapewne nie raz spotkacie u mnie te maleństwa, które nie wiedzieć czemu, aż tak bardzo mi się podobają :) a tak zestawiam moje sznurki z ulubionymi bransol...
Piękne!
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia i dla Ciebie :*
Śliczna :-) Uwielbiam taki kolor ;)
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia ;-))
przepiękna!!!
OdpowiedzUsuńna pewno pięknie się będzie prezentować:)
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńDo fuksji wydają mi się idealne!
OdpowiedzUsuńŁadne. : )
OdpowiedzUsuń